Rafai
29.03.2013
Drodzy przyjaciele smutne wieści z misji
w Rafai, ciężka droga krzyżowa.
Rebelia w RCA wprawdzie oficjalnie zakończona,
ale fala przemocy w dalszym ciągu przechodzi przez kraj. Rano
rebelianci SELEKA na 10 motocyklach dojechali do Rafai.
Zawitali na misje. Mówili że ścigają wojsko narodowe i
odjechali. Dziś w południu rabusie dotarli do Rafai i dzięki
"uprzejmości" kilku miejscowych Arabów (w tym
naszego ucznia) doszli do ukrytych na sawannie samochodów
misyjnych: ciężarowego unimoga, nowej toyoty i samochodu
safari. Wszystkie zabrali. Misja zostaje bez samochodów. W
sumie zabrali cztery auta. Prawdopodobnie jutro załadują
ciężarówkę tym, co dadzą radę ukraść. Pozabierali
ludziom motory. Cała ta banda to Sudańczycy, jedna z grup
rebelianckiej SELEKI.
O ile udaje się zabezpieczyć stolice przed
bandytami i rabusiami, o tyle w terenie będzie bardzo ciężko.
Jak do tej pory, nikomu z misjonarzy nie zrobili fizycznej
krzywdy, dlatego siedzimy spokojnie. Gorzej z ludnością
miejscową, do wiosek wrócić się boją, bo tam bojownicy
LRA, w Rafai rebelianci SELEKA nie maja gdzie się schronić i
gdzie uciekać.
Będziemy śpiewać alleluja... ale entuzjazmu nie będzie.
o. Kordian
