Misje OFM - serwis informujący o działalności misyjnej Zakonu Braci Mniejszych Polskiej Prowincji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Serwis informujący o działalności misyjnej Zakonu Braci Mniejszych Polskiej Prowincji Wniebowzięcia N.M.P. w Katowicach - Panewnikach


  < strona główna
 


 

 

 

 

 

 

 

Bangui 29.03.2013

 

List biskupa diecezji BANGASSOU Jego Ekscelencji Juan José Aguirre, który od kilku tygodni znajduje się w stolicy w BANGUI z dala od swej diecezji  bez możliwości powrotu.

Pisze ten list w Wielki Piątek 5 dni po zamachu stanu, zwanego przez niektórych postępującą inwazją SELEKI na terytorium Republiki Środkowo Afrykańskiej.

Uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w Niedziele Palmową, kiedy o 7,55 rozpoczęło się bombardowanie Pałacu Prezydenckiego ciężką bronią i karabinami maszynowymi. My, w naszym domu Kombonianów, byliśmy w centrum bitwy, która trwała 3 godziny. Gwardia Prezydencka i żołnierze Korpusu Afrykańskiego obecne na miejscu zostały wyeliminowane, i ci co mogli uciekli w popłochu. Jeden z nich zjawił się później u nas bez munduru, bez butów próbując uciec do lasu by zachować życie, które wielu jego towarzyszy straciło w tych kilku godzinach.

Inna grupa SELEKI, w większości młodzi Czadyjczycy i Sudańczycy weszli do katedry z ich całą artylerią. Msza była na ukończeniu. Rebelianci zaczęli wystrzeliwać serie z karabinów maszynowych w sklepienie katedry nakazując wszystkim, którzy mieli samochody lub motory na dziedzińcu kościoła by oddali kluczyki. Wyobraźmy sobie że to chrześcijanie robią podobna rzecz w jakimś meczecie obojętnie w jakim kraju. Kościoły katolickie zostałyby w odwecie natychmiast spalone przez fundamentalistów...

Wierni rzucili się na ziemię na poświecone palmy, sterroryzowane dzieci bardzo płakały.

Później rebelianci przez cale popołudnie systematycznie grabili BANGUI, zwłaszcza samochody (w CECA, Ośrodku im. Ojca Pio, Sióstr Świętej Rodziny, Caritasu, Wyższego Seminarium i wielu domów prywatnych w dzielnicy Plateau). Przeszło 200 pojazdów skradziono w czasie tych pierwszych dni.

Następnie rebelianci wypełniali te samochody okradając sklepy libańskie, siedziby organizacji humanitarnych, a nawet magazyny Czerwonego Krzyża, centra telefoniczne.... By utrudnić ich rozpoznanie, rebelianci pomalowali samochody ciemna farba, a na niej kolorowe plamy.

Potem rebelianci SELEKI postępują jak miejscowe zorganizowane bandy, grabiąc domy Francuzów, Ojców Spirytynów i Lazarystów.

Trzeba również wspomnieć o pojazdach ukradzionych wcześniej przez Korpus Afrykański w jego ucieczce do MBAJKI lub na 4-ty równoleżnik.

Nieustannie słychać strzały ostrzegawcze, trupy leżą na ulicach (SELEKA twierdzi, ze to trupy złodziei). Rebelianci SELEKA mówią miedzy sobą po arabsku. U biskupa NZAPALAINGA, który długo przekonywał ich by nie bezcześcili domu bożego, odzywali się po arabsku, a potem wyszli.

Nowy prezydent nie jest lubiany przez wszystkie odłamy SELEKI. Już trwają  wewnętrzne walki miedzy różnymi frakcjami. Oni są cudzoziemcami, RCA ich nie interesuje. Według mnie chcą jedynie zdobyczy materialnych po 4 miesiącach życia w lesie.

Wczoraj rano szedłem z Głównego Targu, po części spalonego, do Bamag i widziałem dziesiątki popalonych sklepów, spalone Ministerstwo Zasobów Kopalnianych, zniszczona firma telefoniczna, wszystko pozamykane i targ rzemieślników (odpowiednik polskiej Cepelii) splądrowany.

W BANGASSOU przemoc, rozboje i gwałty trwały do Wielkiego Czwartku, do wyjazdu rebeliantów. Nie wiem czy ci Czadyjczycy zostaną zastąpieni przez tubylców, tak jak to się stało w ALINDAO. Misja katolicka w ALINDAO została ograbiona z wszystkiego, z samochodu Biskupa PETER’a, magazynów, baterii słonecznych ze wszystkich budynków, komputerów i nawet materacy u sióstr zakonnych… Z misji katolickiej w BANGASSOU zabrali 19 samochodów w tym również te z BEMA, OUANGO, NZAKO. Następnie zniszczyli pediatrie, aptekę, warsztaty, magazyny, centrum ADEN, biura szkolne… Katastrofa ! Ogołocenie, jak odarcie Chrystusa z szat przed ukrzyżowaniem. Później zabrali samochody Zarządu Wód i Lasów, szpitali i niektórych organizacji humanitarnych. Po co oni niszczą to wszystko ? Kto odbuduje te zrujnowane budynki państwowe ? Strzelaninę ciągle słychać. Dzieci pouciekały, urzędnicy, funkcjonariusze państwowi również. Dziś wezwano policje drogowa, i na apel zgłosiło się zaledwie 7 policjantów. Wszyscy się boja. W dzielnicach noce są straszne. Z jednej strony rebelianci, z drugiej ci co się za nich przebierają by grabić. Pierwszy samolot wypełniony Francuzami opuścił wczoraj BANGUI. Szpitale były bez elektryczności przez 4 dni, kostnica przepełniona jest ciałami w stanie rozkładu. Przedwczoraj, około 20ej, samochód od którego ścięto dach, z 7 rebeliantami SELEKI jechał zbyt szybko w stronę BOGANDY, wpadł w poślizg, obrócił się 3 razy i wszyscy zostali zabici, ich roztrzaskane głowy leżały na asfalcie. Świadkowie tej sceny byli przerażeni, ale niektórzy klaskali !!!! Jak odbudować dobre relacje, które zawsze istniały w RCA miedzy chrześcijanami a muzułmanami ? Czekamy cierpliwie końca tej drogi krzyżowej. Jesteśmy tu dla biednych i pozbawionych wszystkiego, oczekujemy, że po tej burzy nadejdzie spokój. Ale z jakim rządem ? Z jakimi ministrami ? Jaka nadzieja na to, że po tych wszystkich popełnionych zbrodniach ludzie będą działać dla wspólnego dobra ? Francja i inne kraje patrzyły w inną stronę, pozostawiły nas na pastwę losu. Jak wymazać tą czarną kartę z naszej historii ? Pan Bóg wszystko może i Zmartwychwstanie przychodzi po Wielkim Piątku. Kiedy nie ma już nadziei, pozostaje nam nadzieja na to by mieć ją ponownie.

 

+Aguirre Wielki Piątek 29 marca 2013

 

 


praca misyjna

galeria zdjęć 


linki do stron internetowych

 
 


kontakt z biurem misyjnym 


 
tel. 32 252-68-70 wew. 410, 411.

 


    

 

 

     
do góry