Każdego dnia słyszymy, że ktoś zginął w wypadku.
Słyszymy w kościele, że zmarł nasz znajomy z którym siedzieliśmy w jednej ławce.
Że nie ma już kogoś z kim jeszcze nie dawno rozmawiałeś na targu....
Odchodzimy. Wszyscy bez wyjątku.
Należy sobie zadać pytanie, czy na pewno ochodzimy, czy wręcz przeciwnie - rodzimy się na nowo?
Śmierć każdego człowiek niezależnie czy był nam bliski, czy nie jest przykra.
Bóg na nas czeka, z niecierpliwością.
Ale każdy z nas tutaj na ziemi ma jakieś zadanie do spełnienia.
Jedni umierają mająć kilkanaście lat,
inni dożywają 90 lat.
Każdy człowiek jednak wnosi w życie tutaj, na ziemi coś pięnego.
Daj sobie zatem szansę, aby wypełnić tu na ziemi wolę Bożą.
"Bardzo was kochałem,
żyć z wami chciałem.
Bóg mnie powołał,
odejść musiałem."